Czy da się w pełni poznać odwiedzane miejsce, będąc tam tylko „chwilę”? Nie do końca. Najlepiej trochę w nim pobyć, zgubić się w uliczkach, spróbować lokalnych smaków, poobserwować życie mieszkańców i posłuchać rekomendacji miejscowych. Weekendowy wypad to świetna opcja, choć wtedy zwykle biegamy, chcąc zobaczyć jak najwięcej. Sama często tak robię, ale paradoksalnie – to właśnie zwolnienie i oddanie się atmosferze pozwala najpełniej doświadczyć tego, co nas otacza.
Wieczne Miasto to obowiązkowy punkt na podróżniczej mapie. Rzym uchodzi za jedno z najpiękniejszych miast świata, łącząc w sobie skrajności: z jednej strony wielowiekowe zabytki i pogańską historię, z drugiej – serce chrześcijaństwa i nowoczesność. To miasto pełne dziedzictwa, aromatu kawy, wyjątkowych zakątków i włoskiej kuchni. Warto odwiedzić je chociaż raz i zanurzyć się w jego magii.

Rzym został założony według tradycji w 753 r. p.n.e. i szybko stał się centrum jednego z najpotężniejszych imperiów starożytności. Przez stulecia był stolicą Cesarstwa Rzymskiego, a później także centrum chrześcijaństwa i siedzibą papieży. Zlokalizowany nad rzeką Tyber, na siedmiu wzgórzach, przez ponad dwa tysiące lat pełnił rolę jednego z najważniejszych ośrodków politycznych, kulturalnych i religijnych Europy. To tu narodziło się prawo rzymskie, architektura monumentalna i urbanistyka, które do dziś wywierają ogromny wpływ na świat. W Rzymie znajdują się dziesiątki zabytków wpisanych na listę UNESCO: od Koloseum, przez Forum Romanum, po barokowe place i fontanny. W jego granicach leży też Watykan – najmniejsze państwo świata i duchowe centrum katolicyzmu. Obecnie Rzym to tętniąca życiem metropolia, łącząca dziedzictwo starożytności z nowoczesnością, przyciągająca miliony turystów rocznie i pozostająca jednym z najważniejszych punktów na mapie świata.
Informacje praktyczne
- Wystarczy ważny dowód osobisty – paszport opcjonalnie.
- Obowiązującą walutą jest euro, a płatności kartą—zwykle bez problemu, choć przydatne są też drobne na pamiątki czy street food.
- Głównym językiem jest włoski, a angielski zadziała w turystycznych miejscach.
- Czas lokalny taki sam jak w Polsce.
- Gniazdka elektryczne także identyczne.
- Rzym słynie z łagodnych zim i gorących lat.
- Najlepsze miesiące na podróż to kwiecień, maj oraz wrzesień i październik — idealne na spacery, bez tłumów i upałów.
- Zwiedzanie najlepiej zaplanować na 3-5 dni.
- Zostając dłużej, można też odwiedzić pobliskie atrakcje Tivoli, Anzio czy Ostia
- Ryzyko drobnych kradzieży istnieje — jak w każdym (dużym) mieście, należy zachować czujność.

Podróż z Polski
Lot
Z Polski dolecimy do Rzymu bezpośrednio — lot trwa zwykle ok. 1 h 45 min do 2 h 30 min, zależnie od miasta. Poza sezonem można upolować tanie loty już za ok. 138 zł w dwie strony; latem ceny sięgają 500 zł i więcej.
Rzym obsługują dwa lotniska: Ciampino (częściej Ryanair/Wizzair) i Fiumicino.
Z Ciampino tanio dojedziemy autobusem miejskim (np. linie 520, 720) do metra, a właściwie dalej też, za ok. 1,5 EUR, lub shuttle‑busem (ok. 7 EUR w jedną stronę).
Z Fiumicino można skorzystać z Terravision za ok. 6–9 EUR.
Samochód
Trasa z Polski to solidny kawał drogi – np. Warszawa–Rzym to ponad 1800 km. Przejazd prowadzi przez Czechy, Austrię i Włochy, z możliwością odwiedzenia po drodze Wiednia, Wenecji, Florencji… świetna opcja dla samochodomiłośników, którzy cenią sobie elastyczność i miejsca po drodze.
Transport publiczny
Alternatywa naziemna: FlixBus z Warszawy do Rzymu — ok. 29 godzin w podróży, bilety kosztują średnio ~830 zł, choć przy rezerwacji z wyprzedzeniem można zapłacić ok. 500 zł.
Zakwaterowanie
W Rzymie znajdują się dziesiątki zabytków wpisanych na listę UNESCO: od Koloseum, przez Forum Romanum, po barokowe place i fontanny. W jego granicach leży też Watykan – najmniejsze państwo świata i duchowe centrum katolicyzmu.
Komunikacja
Centrum Wiecznego miasta polecam zwiedzać na pieszo, chłonąc jego atmosferę, odkrywając miejsca, które nie ma w przewodnikach. Rzym ma dobrze rozwinięty system transportu miejskiego: metro, autobusy, tramwaje i coraz popularniejsze hulajnogi/rowery miejskie.
Ceny biletów komunikacji miejskiej są bardzo przystępne i pozwalają łączyć różne środki transportu:
- bilet pojedynczy (ważny 100 min): ok. 1,50 EUR
- bilet 24‑godzinny: ok. 8,50 EUR
- 48‑godzinny: ok. 15 EUR
- 72‑godzinny: ok. 22 EUR
- tygodniowy: ok. 29 EUR
Jednorazowy bilet kupisz w automatach, kioskach typu Tabacchi lub na stacjach.
Ceny – orientacyjnie
W zależności od lokalu, ceny potrafią się różnić — Rzym nie jest najtańszą stolicą, ale też nie najwyższą w Europie.
Zakupy w rzymskich supermarketach wypadają umiarkowanie drogo, ale wciąż da się znaleźć produkty w przyzwoitych cenach — zwłaszcza w dyskontach typu Lidl, Conad czy Coop. Za butelkę wody 1,5 l zapłacimy około 0,4 EUR, a litr mleka kosztuje od 1,1 do 1,6 EUR. Banany stoją w sklepie za ok. 1,5–2 EUR/kg, jabłka podobnie — od około 1,8 do 2 EUR/kg. Pomidory można kupić już za ok. 1,5–2 EUR/kg, cebulę za ok. 1,5 EUR/kg. Średni bochenek chleba to wydatek rzędu 1–2 EUR, a jajka (12 sztuk) kosztują zwykle 3–4 EUR. Mięso to już większy koszt: pierś z kurczaka to ok. 8–10 EUR/kg, wołowina zaś średnio między 12–15 EUR/kg. Swojskie sery to wydatek rzędu 8–14 EUR/kg.
Ponadto, próbując lokalnych smaków wydamy: espresso: ok. 1,5 EUR, cappuccino: ok. 2,2 EUR, pizza: od ok. 8 EUR, risotto: od ok. 12 EUR, gnocchi: od ok. 10 EUR, gelato (lody): ok. 4 EUR.
„Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu”. W nawiązaniu do siedmiu wzgórz, na których jest ulokowany, przygotowałam listę siedmiu aktywności w Wiecznym Mieście, które według mnie pozwolą dobrze przeżyć wizytę we włoskiej stolicy nawet w krótkim czasie. Najpierw w wyobraźni, a potem… może na żywo. W końcu oferty połączeń lotniczych z Polski często są bardzo atrakcyjne.
7 doświadczeń w Wiecznym Mieście
1. Spacer po starożytnym Rzymie
Wśród wielu skojarzeń stolica Włoch przywodzi mi na myśl – tuż obok gelato 😉 – imperium rzymskie, fundament cywilizacji, który kształtował historię i rozwój świata. Jego obecność wciąż jest widoczna w mieście, będącym w dużej mierze jednym wielkim muzeum pod gołym niebem. Wystarczy przejść się obok najważniejszych zabytków z tamtego okresu albo zagubić w pobliskich uliczkach, by poczuć starożytne korzenie, monumentalność i podziwiać niejednokrotnie zaskakujące umiejętności rzymskich inżynierów.
Jednym z najważniejszych symboli starożytności jest Koloseum – amfiteatr Flawiuszów, którego nie trzeba przedstawiać. Odbywały się tu m.in. walki gladiatorów czy polowania na dzikie zwierzęta, które mogło oglądać 50–85 tysięcy widzów. Dziś to świetnie zachowany zabytek, przyciągający miliony turystów.

Aby zwiedzić ten monument, należy kupić bilet łączony (koniecznie z wyprzedzeniem online), pozwalający wejść także na Forum Romanum oraz Palatyn – kolejne świadectwa starożytności. Forum było sercem miasta – to tu wznoszono najważniejsze świątynie, budynki publiczne i monumenty. Natomiast na wzgórzu Palatyn, według legendy o Romulusie i Remusie, został założony Rzym. Od I w. p.n.e. stał się też siedzibą cesarzy, którzy wznosili tu swoje rezydencje.

Pomiędzy wspomnianymi miejscami znajduje się jeden z najokazalszych łuków triumfalnych starożytności – Łuk Konstantyna Wielkiego.
W centrum miasta można zobaczyć również najstarszy i najlepiej zachowany antyczny budynek – Panteon. Ukończony w 128 r. n.e., dzięki przemianie na początku VII w. w kościół katolicki, przetrwał do dziś niemal w oryginalnym kształcie.

2. Wizyta w Watykanie – sercu chrześcijaństwa i sztuki
Zdecydowanie warto być pod drzwiami Bazyliki św. Piotra zaraz po ich otwarciu. Jest szansa, że (wyjątkowo) zwiedzających będzie jeszcze niewielu – z każdą minutą przybywa ich coraz więcej. Wejście do bazyliki jest darmowe, a kolejka, choć długa, przesuwa się dość płynnie. Zanim jednak dotrzemy do wnętrza świątyni, musimy przejść przez kontrolę bezpieczeństwa oraz plac św. Piotra.

Ogromna bazylika jest drugim co do wielkości kościołem na świecie. Według tradycji stoi na miejscu pochówku św. Piotra. W jej podziemiach znajdują się także groby innych papieży, m.in. Benedykta XVI. W pierwszej nawie po prawej stronie można zobaczyć Pietę watykańską – arcydzieło Michała Anioła, a tuż obok kaplicę św. Sebastiana z nagrobkiem św. Jana Pawła II.
Kolejnym punktem jest kopuła Bazyliki św. Piotra – wyjątkowy punkt widokowy na Rzym i Watykan. Aby się tam dostać, trzeba pokonać 551 schodów. Nie polecam dopłacania do biletu „z windą”, jeśli nie musisz – podjeżdża ona tylko mniej więcej do połowy (łatwiejszej) wysokości, a pozostałe 320 schodów i tak trzeba pokonać pieszo. W niektórych miejscach schody są wąskie, a dach kopuły w niektórych momentach „kładzie się” na nas, ale widok z góry wynagradza ten wysiłek.

Muzea Watykańskie uchodzą za jedne z najwspanialszych na świecie. Na dwóch piętrach znajdują się tysiące obrazów, rzeźb, fresków i arrasów. Szczególną atrakcją są komnaty zdobione przez Rafaela oraz oczywiście freski w Kaplicy Sykstyńskiej. Bilety trzeba kupić z wyprzedzeniem; w ostatnią niedzielę miesiąca wstęp jest darmowy, ale kolejki wówczas, z pewnością, bywają gigantyczne.
Kulminacją wizyty jest Kaplica Sykstyńska – miejsce konklawe, w którym wybiera się papieża. Sklepienie zdobi dziewięć scen i ponad 300 postaci namalowanych przez Michała Anioła, a na ścianie ołtarzowej znajduje się jego monumentalny „Sąd Ostateczny”. W kaplicy obowiązuje absolutny zakaz rozmów, fotografowania i filmowania – złamanie zasad może skutkować konfiskatą sprzętu.
W Watykanie można też zwiedzać ogrody papieskie albo wziąć udział w audiencji u papieża.

3. Odpoczynek na placach i przy fontannach
Odpoczynek w Wiecznym Mieście brzmi jak oksymoron, ale jeśli dasz mu szansę, to ten pomysł może się udać. Usiądź na jednym z popularnych placów, np. Piazza Navona, Piazza Venezia z Ołtarzem Ojczyzny albo Piazza di Spagna ze słynnymi Schodami Hiszpańskimi i barokową Fontaną della Barcaccia. Obserwuj toczące się tu gwarne życie. Na szczycie schodów znajduje się Plac Trójcy Świętej z obeliskiem Salustiusza i XVI-wiecznym kościołem Trinità dei Monti. Jeśli wybierzesz mniej turystyczne miejsca, zobaczysz sceny codziennego życia mieszkańców.

Podejdź też pod Fontannę di Trevi – jedną z najpiękniejszych fontann świata. O każdej porze dnia spotkasz tam tłumy turystów, więc trudno o zdjęcie bez innych osób w kadrze. Ale wrzuć – stojąc tyłem – trzy monety do wody, by kiedyś jeszcze wrócić do Rzymu.

4. Wieczorny spacer rzymskimi zaułkami – dolce vita
Trastevere (Zatybrze) to kwintesencja rzymskiego klimatu: wąskie, brukowane uliczki, kamienice oplecione bluszczem, kolorowe okiennice, pranie suszące się nad głowami i mnóstwo małych knajpek i trattorii. Tutaj najlepiej poczuć, czym jest dolce vita– życie płynące wolniej, przy winie i rozmowach z przyjaciółmi.
Wieczorem warto zajrzeć na Campo de’ Fiori. Rano działa tu tętniący życiem targ, a wieczorem plac zamienia się w miejsce spotkań – pełne muzyki, gwaru i ludzi siedzących przy stolikach na zewnątrz. W centrum stoi pomnik Giordano Bruno, spalonego tu w XVII wieku za poglądy uznane przez Kościół za heretyckie.

Spacer po takich zaułkach to najlepszy sposób, by zobaczyć codzienny Rzym – nie ten z pocztówek, ale prawdziwy, czasem trochę chaotyczny, a przez to absolutnie wyjątkowy. Spróbuj choć raz przejść uliczkami Wiecznego Miasta bez planu i telefonu – na pewno nie pożałujesz!
5. Smakowanie Rzymu – kuchnia i tradycje
Rzym bez jedzenia? No way! 😋 To miasto, w którym warto dać się poprowadzić przez smaki. Zacznij od pizzy al taglio – sprzedawanej „na kawałki” i jedzonej na stojąco, prosto z papieru. Koniecznie spróbuj też pasty – klasyka to cacio e pepe albo carbonara (w oryginale bez śmietany!). Wybieraj trattorie z krótkim menu – to zawsze znak świeżości.

Warto sięgnąć po supplì, czyli ryżowe kulki z mozzarellą w środku, sprzedawane w piekarniach i małych barach. Na deser – oczywiście gelato. „Dzień bez lodów, dzień stracony” – moja włoska dewiza 😀 Najlepiej szukać lodziarni, w których lody nie są w jaskrawych kolorach ani nie „wystają” wysoko z pojemników – to znak, że są naturalne.

lody w kształcie kwiatków ❤
I kawa! W Rzymie pije się ją szybko, na stojąco przy barze. Espresso kosztuje grosze, a smak i aromat są bezcenne. Jeśli masz czas, spróbuj też aperitivo – włoskiego rytuału spotkań przy kieliszku wina i drobnych przekąskach.
6. Podziwianie panoram i wzgórz Rzymu
Rzym najlepiej oglądać z góry – morze kopuł, dachów, uliczek i monumentalnych budowli zapiera dech. Uwielbiam! Im wyżej, tym piękniej.

Najbardziej znany punkt widokowy to Gianicolo – choć nie należy do klasycznych siedmiu wzgórz, panorama stąd jest niezapomniana. Kolejne to Giardino degli Aranci na Awentynie – cisza, zapach cytrusów i widok na kopułę św. Piotra. Obok znajduje się słynna „dziurka od klucza” w drzwiach siedziby Kawalerów Maltańskich – przez nią zobaczysz idealnie wkomponowaną kopułę bazyliki.
Na Kapitolu, najważniejszym z siedmiu wzgórz, rozpościera się taras z widokiem na Forum Romanum. Z tarasu przy renesansowym Piazza Venezia (Pomnik Wiktora Emmanuela II) można podziwiać całą Via del Corso. Natomiast Pincio w Villa Borghese to świetny punkt na zachód słońca.

Wzgórze Kapitolińskie od wieków odgrywało istotną rolę jako centrum religijne i społeczne. Znajdują się tu ważne zabytki, pomniki oraz Muzea Kapitolińskie.
A najpiękniejsze jest to, że te widoki możesz podziwiać całkowicie za darmo 😉
7. Zwiedzanie bazylik jubileuszowych – droga pielgrzyma
Rzym to nie tylko historia i sztuka, ale także centrum duchowe. Obok Bazyliki św. Piotra istnieją jeszcze trzy wielkie bazyliki papieskie: św. Jana na Lateranie, Santa Maria Maggiore i św. Pawła za Murami. Podczas jubileuszy i pielgrzymek to właśnie w nich otwierane są Święte Drzwi.
Każda z bazylik ma wyjątkowy charakter.
- Lateran nazywany jest „matką i głową wszystkich kościołów”, bo to tam pierwotnie rezydowali papieże.

- Santa Maria Maggiore zachwyca mozaikami i przechowuje relikwie żłóbka Jezusa.

- Bazylika św. Pawła za Murami imponuje przestrzenią i kolumnadą otaczającą dziedziniec.

Przekroczenie Świętych Drzwi symbolizuje rozpoczęcie nowego etapu duchowego – warto odwiedzić te miejsca nie tylko jako turysta, ale i jako pielgrzym szukający ciszy i refleksji. Pamiętaj tylko o odpowiednim stroju – ramiona i kolana muszą być zakryte.
W tym roku obchodzimy Rok Jubileuszowy, który szerzej opisałam we wrześniowym wydaniu gazetki parafialnej Parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Dychowie: Gazetka parafialna – Parafia pw. Miłosierdzia Bożego w Dychowie a multimedia dopełniajace ten wpis znajdują się poniżej.

Santa Maria Maggiore, św. Pawła za Murami
Rzym to miasto, którego nie da się zamknąć w jednej wizycie ani w kilku słowach. Możesz tu przyjechać na weekend i zobaczyć „to, co trzeba”, a i tak wrócisz z poczuciem, że zostało jeszcze mnóstwo do odkrycia.
Dla mnie Rzym jest miejscem, do którego chce się wracać – raz dla starożytnej historii, innym razem dla zapachu świeżo wypiekanej pizzy, a jeszcze innym po prostu dla włoskiego dolce vita. I właśnie w tym tkwi jego magia: niezależnie od tego, ile razy tu przyjedziesz, zawsze odkryjesz coś nowego.
Więc jeśli zastanawiasz się, czy warto odwiedzić Rzym – odpowiem krótko: warto. I to nie raz.
Relacja z Jubileuszu Młodych




a tutaj tuż po audiencji z papieżem Leonem XIV


(w zwiazku z upałami większość osób będących na placu chowała się w cieniu, co widać na poprzednim zdjęciu)


Tekst na koszulce: „Wolontariusz. W czym mogę pomóc?”
Nie, na zdjęciu po lewej wcale nie zignorowałam pielgrzymów 😉
– każdy potrzebuje przecież chwili odpoczynku. A poza tym, odpowiedź na pytanie, które na pewno mieli wtedy w głowie, i tak mieli przed sobą!
Ogromne podziękowania dla Karoliny za zrealizowanie mojego pomysłu ze znakiem
i uratowanie mojego głosu podczas „kierowania ruchem” na placu przy Casa Polonia. Przy kilku tysiącach osób to naprawdę było wyzwanie, szczególnie w porze posiłku. Dzięki tablicy łatwiej było uniknąć zatorów – ci, którzy chcieli odebrać kupony na jedzenie, powinni iść w lewo, a po wszystkie inne sprawy (toalety, punkty informacji czy sam odbiór posiłku) kierować się w prawo. Proste, prawda? 😄
Fot. Trudno powiedzieć, kto zrobił te zdjęcia – tyle osób mi wtedy pstrykało!
To mogła być Gosia, Viktoria, Marek… i pewnie jeszcze kilka osób 😄






Dodaj komentarz